Ostatnimi czasy byliśmy z Tysonem u groomera, bardzo dziwnie go ścięła, całą grzywkę mu ścięła ;(( ale już minęło parę dni i trochę mu odrosło i teraz wygląda ślicznie ;) Nie posiadam żadnych dobrych zdjęć bo nie było okazji, a teraz w moim życiu wszystko się obróciło o 180 stopni ;(
A Tysonik ma się dobrze, dostał nową zabawkę, nowe smakołyki, i tak poza tym to nic się nie dzieję
A To właśnie po wizycie u groomera
Wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńoo, widzę, że kolejny blog o pieskach <3
OdpowiedzUsuńteż mam yorka : D
dodaję do obserwowanych. Liczę na rewanż : *
cooldogyorkie.blogspot.com