piątek, 7 lutego 2014

Ostatnimi czasy byliśmy z Tysonem u groomera, bardzo dziwnie go ścięła, całą grzywkę mu ścięła ;(( ale już minęło parę dni i trochę mu odrosło i teraz wygląda ślicznie ;) Nie posiadam żadnych dobrych zdjęć bo nie było okazji, a teraz w moim życiu wszystko się obróciło o 180 stopni ;( 
A Tysonik ma się dobrze, dostał nową zabawkę, nowe smakołyki, i tak poza tym to nic się nie dzieję 

 A To właśnie po wizycie u groomera



2 komentarze:

  1. oo, widzę, że kolejny blog o pieskach <3
    też mam yorka : D
    dodaję do obserwowanych. Liczę na rewanż : *
    cooldogyorkie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń